To przepis na tradycyjne ciasto drożdżowe mojej Mamy. Sprawdzone po stokroć. Świetne w postaci bułek z kruszonką, jako baza do makowca, do wszystkiego. :-)
1 kg mąki
200 g cukru trzcinowego
250 g masła
5 jajek
400 g mleka
100 g drożdży
½ łyżeczki soli
łyżeczka ekstraktu z wanilii
starta skórka z cytryny
Kruszonka:
70 g mąki
50 g masła
50 g cukru
W misce mieszam ciepłe mleko, drożdże i cukier. Zostawiam do wyrośnięcia. Do dużej miski wsypuję połowę mąki, wlewam wyrośnięte drożdże, mieszam i zostawiam do wyrośnięcia. Żółtka ucieram z cukrem i dodaję je do wyrośniętego rozczynu wraz z pozostałą mąką, masłem, solą, wanilią i skórką z cytryny. Ciasto wyrabiam, aż będzie odchodzić od ręki. Wtedy ubijam białka i dodaję dokładnie mieszając. Pozostawiam do wyrośnięcia.
Ciasto wykładam do posmarowanej masłem foremki wypełniając ją do połowy. Ponownie odstawiam do wyrośnięcia. Przed wstawieniem do piekarnika smaruję wierzch roztrzepanym jajkiem i sypię kruszonką, która powstaje z zagniecenia mąki, masła i cukru. Kiedy byłam mała kruszonka była najważniejszą częścią każdego pieczonego przez Mamę ciasta. I moje dzieci ją kochają, dlatego zawsze kruszonki robię dużo. Ciasto wkładam do rozgrzanego do 200 stopni pieca na 40-50 minut. Przestudzone wyjmuję z foremki i pozostawiam do wystygnięcia. Ciasto drożdżowe świetnie smakuje z masłem i powidłami śliwkowymi, a następnego dnia nie ma jak grzanki.
コメント